Arcydzieło i świadectwo epoki…

Mapa Lubinusa ma 125 centymetrów wysokości i 221 centymetrów szerokości, a jej pełny tytuł brzmi: NOVA ILLUSTRISSIMI PRINCIPATUS POMERANIAE DESCRIPTIO cum adjuncta Principum Genealogia et Principum veris et potiorum Urbium imaginibus et Nobilium insignibus (Nowa mapa Najświetniejszego Księstwa Pomorskiego z dodatkiem genealogii książąt i wizerunkami książąt i najważniejszych miast oraz herbami szlachty (przekł. Joanna Kościelna). W różnych miejscach ma nieco inną skalę, w przybliżeniu wynosi ona 1:220 000. Większą (1:190 000) skalą autor posłużył się tylko w przypadku ujęcia wyspy Rugii. Mapa obejmuje cały obszar (ok. 30 tys. km2) Księstwa Pomorskiego, które w owym czasie było podzielone na dwa Księstwa: Szczecińskie i Wołogoskie. Zaznaczono na niej około 3 tysięcy obiektów, oprócz miejscowości również lasy, rzeki, drogi oraz folwarki, owczarnie, papiernie i młyny, a nawet pompy wodociągowe.

W górnej środkowej części mapy jest przedstawione drzewo genealogiczne rodu Gryfitów (157 książęcych imion i portretów), zaś na lewo drzewo genealogiczne dziewiętnastu przedstawicieli dynastii rugijskiej. Nieco niżej, po prawej stronie, wokół dzierżonego przez dwóch „dzikich mężów” herbu Pomorza znajduje się pięć portretów książąt pomorskich z czasów Lubinusa. Pod nimi zaś widnieją herby poszczególnych ziem Pomorza tworzące jego godło.

W dolnej części mapy znajduje się też siedem tablic z obszernym łacińskim opisem Pomorza, w tym historii, geografii i gospodarki z naciskiem na rybołówstwo. Na ich wysokości, po lewej, widać postać samego Lubinusa z przyrządami mierniczymi, a po prawej wizerunek rytownika Mikołaja Geilkerckusa.

Obramowanie mapy jest podwójne. Wewnętrzne tworzy fryz z 354 tarcz herbowych pomorskich rodów szlacheckich. W 22 przypadkach tarcze są puste, bo okazało się, że rody te mimo ponagleń księcia nie dostarczyły swych herbów na czas. Zewnętrzne obramowanie utworzone z 49 widoków (m.in. autorstwa Johanna Wolfharta z Antwerpii) najważniejszych miast pomorskich oraz sekularyzowanych klasztorów w Kołbaczu i Marianowie i książęcego pałacu myśliwskiego w Podlesiu koło Sowna. Widoki, z których wiele ma wysokie walory artystyczne, są bezcennym dokumentem dla historyków, ukazują bowiem miasta sprzed rozpoczętej w 1618 roku wojny trzydziestoletniej, która okazała się katastrofą dla Pomorza. Podczas działań wojennych wiele miast uległo zniszczeniom, w rezultacie ich panoramy mocno się zmieniły. Gdyby nie mapa Lubinusa, nie można by było dowiedzieć się, jak wyglądały przed walkami pustoszącymi Europę w pierwszej połowie XVII wieku.