To malownicze miasteczko leży nad Zalewem Szczecińskim, u ujścia rzeki Uecker, czyli Wkry, a zatem jego polska nazwa brzmi: Wkryujście. Rozciągające się aż po Szczecin lasy dziś są nazywane Puszczą Wkrzańską, od plemienia Wkrzan.
Pierwszy dokument, w którym pojawia się Ueckermünde, pochodzi z 1223 roku. Mieszczanie żyli przede wszystkim z handlu płodami rolnymi i produktami leśnymi, których dostarczała pobliska puszcza. Dumą miasta jest pięknie zachowana starówka. Nie sposób tu zabłądzić, bo ciągnie się wzdłuż Ueckerstrasse – głównej ulicy prowadzącej do rzeki. Znajdują się tu pełne uroku domki ryglowe zbudowane z drewnianego szkieletu wypełnionego cegłą. Niektóre boczne uliczki mają zaledwie cztery metry szerokości.
Dużo tu starych domów kupców i rybaków. Na ich fasadach widać ciekawe detale: herby i malowidła, zegar słoneczny, a przed wejściem do sklepu mięsnego łby świni i krowy.
W rynku stoi współczesna fontanna z posągiem rybaka wyciągającego podbierakiem węgorza i szczupaka. W każdą środę przed południem na rynku odbywa się jarmark, na którym można kupić przysłowiowe mydło i powidło. To jedna z rzadkich w Niemczech okazji, by się potargować.
W pobliżu, przy Schulstrasse, stoi XVIII-wieczny kościół Mariacki [St.-Marien-Kirche]. Do barokowej świątyni w 1866 roku dobudowano neogotycką wieżę. We wnętrzu znajdują się typowe dla protestanckich kościołów empory oraz piękny rokokowy ołtarz. Ciekawe, że część wyposażenia kościoła jest starsza od samej budowli. Są tu między innymi zdobione herbami XVI-wieczne stalle. Zasiadali w nich niegdyś w ratuszu rajcowie. Chrzcielnica pochodzi z XVII wieku, trzy żyrandole z XVII i początku XVIII wieku. Na ścianach stare obrazy z wizerunkami wybitnych protestanckich duchownych, w tym Lutra i Kalwina. Najstarszy z nich, z 1684 roku, ukazuje pastora Hograewiusza.
Zbliżając się do rzeki, można dostrzec wieżę jedynego w Niemczech zamku książąt pomorskich [Schloß der Herzöge von Pommern] (Am Rathaus 3). Pierwsza wzmianka o nim pochodzi z 1284 roku. To właśnie w nim mieszkała i zmarła w 1503 roku księżna Anna Jagiellon- ka, żona księcia Bogusława X. Para książęca na co dzień przebywała w Szczecinie. Gdy doszło do buntu mieszczan, książę, chcąc zapewnić żonie bezpieczeństwo, wysłał ją do świeżo odnowionego zamku we Wkryujściu. Było tam jednak tak zimno i wilgotno, że 27-letnia Anna zachorowała i zmarła. Zamek w latach 1540–1551 został gruntownie przebudowany przez księcia Filipa I w stylu renesansowym, wtedy wzniesiono kaplicę i stajnię.
W jego wnętrzach mieści się teraz Muzeum Zalewu [Haffmuseum]. Jest tam wszystkiego po trochu – od siekierek z czasów kamienia łupanego i prehistorycznych żaren, po XX-wieczne wyroby miejscowej odlewni żelaza i kolekcję kart do gry w Czarnego Piotrusia. Jest też rekonstrukcja kajuty żaglowca i efektowna kopia stroju księcia Filipa II z przełomu XVI i XVII wieku. Specyficzna atmosfera panuje w zamkowej wieży, pełnej sieci, lin i drewnianych narzędzi. Z jej szczytu można podziwiać panoramę miasta.
Blisko stąd do szerokiej w tym miejscu rzeki Wkry [Uecker]. Przy nabrzeżu cumują nie tylko jachty, lecz także duże statki pasażerskie. Kursują do niemieckich portów na Zalewie Szczecińskim oraz do Nowego Warpna, Świnoujścia i Szczecina. Po drugiej stronie rzeki, około 3 kilometrów od Starówki, na Zalewem Szczecińskim rozciąga się plaża miejska. Zalew jest tu płytki, nawet sto metrów od brzegu jest grunt pod nogami.
Bardzo popularny, również wśród Polaków, jest tutejszy Ogród Zoologiczny (Chausseestrasse 76). Żyje w nim 400 zwierząt ze stu gatunków. Wśród nich lwy, lamy, mandryle, kangury, zebry, wielbłądy i strusie i stado brodzących w sadzawce różowych flamingów. Sporo jest też rodzimych zwierząt, dzikich i domowych: daniele, jelenie, wilki, bociany, ale i kaczki, kury giganty, osły. Interesujące są również lemury, surykatki i magoty makaki.
Kiedy to możliwe, zwierzęta chodzą luzem po sosnowym lesie, można pogłaskać daniela lub muflona. Jest też małpi gaj, który przemierzamy z wiszącego mostu. Możemy też iść dołem, ale trzeba uważać, bo niewielkie magoty to zręczni złodzieje – potrafią porwać okulary czy torebkę a nawet telefon komórkowy. Jest też mnóstwo miejsc do zabaw dla dzieci. Sporą atrakcją jest basen dla wydr z przeszkloną ścianą do obserwacji. Przyciągają uwagę również zagroda dla wilków oraz akwarium Zalewu Szczecińskiego i zagroda europejskich żółwi błotnych.
Następna miejscowość na trasie »